Kiedy zastanawiam się jaki jest mój ulubiony rodzaj gier planszowy to za każdym razem dochodzę do tego samego wniosku. Uwielbiam gry w których coś rozbudowuję. W przypadku Aeon’s End rozbudowujemy swoją talię kart którą gramy. System rozbudowy talii jest tu jednak dość oryginalny i wymaga pewnego przyzwyczajenia ale o tym za chwilę.

Spotykając się ze znajomymi na Nemesis nie sądziłem, że coś przebije tę grę. Zestawiając obok siebie Nemesis i Aeon’s End ta pierwsza wygrywa bezkonkurencyjnie. Zestawiając do tego cenę obu gier, zdecydowanie wygrywa Aeon’s End.

O co chodzi w Aeon’s End?

Założenia gry są dość proste. Każdy z graczy wciela się w postać o unikalnych zdolnościach by razem stawić czoła przeciwnikowi. Tak, jest to w pełni kooperacyjna gra bez ukrytych celów czy tożsamości. Wygrywamy lub przegrywamy wspólnie a wygrana nie zawsze jest taka łatwa. Mamy do dyspozycji przygotowany przed grą rynek kart które możemy kupować w trakcie gry. Ich różnorodność powoduje, że gra za każdym razem wygląda inaczej. Dodatkowo do pokonania mamy kilku przeciwników więc gra nie znudzi się szybko. System budowania talii jest unikalny pod kątem kolejności dobierania kart. Każdą kartę którą używamy lub kupujemy musimy odłożyć na stos kart odrzuconych. Po wyczerpaniu talii odwracamy stos kart odrzuconych i BEZ TASOWANIA zaczynamy z nich korzystać. System ten dokładnie jest opisany w instrukcji ale muszę przyznać, że z początku przysparzał nam wiele problemów. Ciężko było bowiem spamiętać w jakiej kolejności odkłada się karty na stos kart odrzuconych.

Przemyślana rozgrywka

Zdolności unikalne Bossów są bardzo zróżnicowane więc dobór odpowiednich postaci oraz kart na rynku może okazać się kluczowy dla całej rozgrywki. Na plus zasługuje również możliwość połączenie Aeon’s End z Aeon’s End Legacy . Daje nam to jeszcze większą pulę postaci, kart oraz przeciwników. Biorąc pod uwagę cenę gry i to jaką rozbudowaną rozgrywkę może nam dostarczyć, nie wahałbym się ani chwili nad jej kupnem. Grę można dostać w regularnej cenie ok 110zł i jest warta każdej wydanej złotówki.

Jak pomocny był ten post?

Kliknij na uśmiech aby ocenić

Średnia ocena 5 / 5. Ilość głosów 1

Bądź pierwszy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *